Propozycje zajęć na czwartek 23.04.200 r.

SMOG – CO TO ZA STWÓR?

Zadanie 1

Smog – słuchanie opowiadania Agnieszki Frączek czytanego przez rodzica

Bardzo długo wyjeżdżaliśmy z miasta. „Brum, brum!”, dudniło nam w uszach. „Ti–tit, ti–tit!”, atakowało nas mimo szczelnie zamkniętych okien. – Rany, jaki korek! – narzekał tata. – Szybciej! – prosił Antek. – Wolniej – prosiła mama. – Nudzi mi się – jęczała Zosia. – Pi… – popiskiwał pies. – Daleko to jeszcze? – pytałem ja, Sprężynek. Ale nasze słowa i tak zagłuszało nieznośne „Brum, brum, ti–tit!”. Wreszcie – powolutku, koło za kołem – udało nam się wyjechać za miasto. I od razu zrobiło się weselej. Tata przestał narzekać na korki, mama przestała prosić, żeby tata zwolnił (dziwne, bo jechaliśmy teraz dużo szybciej niż w mieście), Antek przestał prosić, żeby tata przyspieszył, nawet Zosia przestała się nudzić. Z pobocza machały do nas czerwone dęby, żółte brzozy i zielone choinki, pies pochrapywał cicho, a Zośka nuciła jakąś przedszkolną piosenkę. Nawet słońce świeciło jakby trochę jaśniej. – Od razu widać, że smog został za nami – cieszyła się mama. – To tam był jakiś smok? – z wrażenia mało nie wypadłem z koszyka. – Trzygłowy? – zawtórowała mi Zosia. – Spokojnie, nie smok, tylko smog, głuptasy – roześmiał się Antek. – A co to za różnica? – zapytała Zosia. – Ten wasz smok jest zielony, ma trzy głowy, pazury, ogon i K na końcu… – Czyli na ogonie? – Zośka! – zbył siostrę Antek. I tłumaczył dalej: – Wasz smok pożarł barana nafaszerowanego siarką. Zgadza się? – Tak… – odpowiedziała niepewnie Zosia, która chyba podobnie jak ja nie rozumiała, czemu ten zielony potwór ma być „nasz”. – Smog, o którym mówiła mama, też ma w środku trochę siarki. Ale na tym koniec podobieństw. Bo mamie wcale nie chodziło o smoka, ale o smog, prawda, mamo? – Prawda. – Czyli chmurę pełną dymów i spalin – wtrącił tata. – A skąd się biorą takie smoki? – Smogi! – poprawił Antek. – Skąd? No z tej… Z tego… – plątał się. – Pamiętacie te wszystkie samochody stojące w korku? – przyszedł mu z pomocą tata. – Potraficie sobie wyobrazić, ile one naprodukowały spalin. – Mnóstwo. – Właśnie: mnóstwo. A przecież powietrze jest zanieczyszczane nie tylko przez samochody, ale też przez fabryki, gospodarstwa domowe, przez… – przerwał nagle tata. – Zobaczcie, jaki paskudny dom! Rzeczywiście, z komina małego, żółtego domku wydobywały się kłęby dymu – gęstego, brązowo-czarnego i pachnącego chyba jeszcze gorzej niż smocza jama. Wdzierał się do samochodu, łaskotał nas w nosy i szczypał w oczy. – A fe! – zawołała Zosia. – Fe! – powtórzył za siostrą Antek i zakrył sobie nos szalikiem. – Psik! – kichnął pies. – Co oni palą w tym piecu? Śmieci? – zastanawiała się mama. – Śmieci – potwierdził tata. – A paląc je, zatruwają powietrze, które i bez tego jest już bardzo zanieczyszczone – westchnął. – A smog się cieszy – podsumował Antek.

Po przeczytaniu opowiadania rodzic zadaje dziecku pytanie: Co to jest smog? Czym różnią się smog i smok? Jakie są przyczyny smogu? Rodzic wyjaśnia, że nie zawsze widać, że powietrze jest zanieczyszczone.

Zadanie 2

Zapraszam Was na bajkę o głównych zanieczyszczeniach powietrza, które są w każdym mieście.

Co możemy zrobić? Zobaczcie.

 Zadanie 3

“Puste czy pełne”- doświadczenie obrazujące obecność powietrza

Rodzic  przygotowuje dwie plastikowe butelki – jedną pełną wody, drugą pustą. Pyta dziecko, co jest w butelkach. (Dziecko zapewne odpowie, że w jednej jest woda, a druga jest pusta). Rodzic  wyjaśnia, że druga butelka również jest pełna, i demonstruje kolejne doświadczenie: Zanurza drugą butelkę w misce z wodą i naciska jej ścianki. Wydobywają się bąbelki powietrza. Wtedy  rodzic pyta, co było w środku?

Zadanie 4

“Czy powietrze jest czyste?”- doświadczenie, obserwacja drobin kurzu w świetle latarki

Rodzic  gasi światło i zapala małą latarkę. Dziecko obserwuje powietrze w snopie światła, próbuje dostrzec drobinki zanieczyszczeń. Następnie dziecko  wymienia  źródła zanieczyszczeń powietrza, kiedy ma z tym problem, rodzic podpowiada a najlepiej to naprowadza dziecko.

Zadanie 5

„Wiatraczek” – praca techniczna.

Rodzic rozdaje dziecku kwadraty z papieru z wytyczonymi przekątnymi. Dziecko nacina  je w kierunku środka, ale zostawia  do niego mniej więcej 3 cm. Następnie zawija  płatki skrzydeł do środka i przykleja. Całość mocuje  pinezką przekłada do korka lub patyka. Rodzic wyjaśnia, że dziecko stworzyło jedynie model wiatraka i że ich wiatraczek  nie wyprodukuje prądu.

 Instrukcja tworzenia wiatraczka.

Zadanie 6

Wiersz, który podsumuje nasz dzisiejszy temat.

Wiersz pt. „Apel do smogowiczów”

To jest wierszyk o zjawisku, co trującym zwie się smogiem.

 Możesz spotkać go w swym mieście, koło domu, tuż za rogiem.

SMOG pojawia się, gdy palisz w piecu każdy rodzaj śmieci.

Spalinami od pojazdów trujesz swoje, małe dzieci!

HEJ, CZŁOWIEKU! BĄDŹ ROZSĄDNY!

Więcej chadzaj na spacery, nie pal w piecu byle czego, wsiadaj częściej na rowery.

Gdy wysłuchasz mnie, małego, to zrozumiesz to i owo.

 Matkę Ziemię i jej dzieci, która woła, żyjcie zdrowo!

Zadanie 7

Pokoloruj kolorowankę

Aleksandra Olszewska